sie 20 2006

I'm bringin' sexy back, them other boys don't...


Komentarze: 4

Jakiś zły humor. Wszystko widzę w szarych barwach. A dodatkowo ostatnimi czasy wzięło mnie na dumanie, wspominanie i co najgorsze myślenie o przyszłości. O tym, że za miesiąc nie będzie już nikogo z teraźniejszej paczki, bo wyjeżdżają na studia... Łukasz też. Wiecie jak to boli? Kiedy myślę o naszych imprezach na działkach, kiedy je wspominam i wiem, że mam jeszcze tylko miesiąc, bo później nigdy już nie spotkamy się w tym gronie, na tych działkach. I nie mówcie, że na pewno coś jeszcze razem zorganizujemy. To skąplikowane, ale wiem, że nie. Gdy o tym myślę, czuję, jak jakaś wewnętrza siła ściska mnie za gardło i nie pozwala normalnie oddychać. Staram się o tym zapomnieć. Zamknąć tą świadomość, przynajmniej na chwilę. Ale nie potrafię. Stracę coś, co dopiero się narodziło. Jeszcze 2, 3 imprezy i bye... zostanie stara paczka. Ale to nie to samo. Każdą z osobna lubię na swój sposób, są zupełnie inne, ludzie stanowczo różni...

A wczoraj była impreza. Znajomi z tegorocznych wakacji, tudzież ci, których niedługo stracę... nie poszłam. Zjechała się rodzinka, oglądaliśmy kasetę z Portugalii... Cały wieczór zadręczałam się myślami, że Łukasz z kimś baluje... i pewnie balował. Ale nie przyznaje się. A ja nie pytam... bo przecież rzuciłam go, nie mam prawa być zazdrosna. Jak pies ogrodnika, wiecie? Bo sama go nie chcę, ale jak myślę, że inna zajmie moje miejsce, to się gotuję od wewnątrz...

miss-almost-grown : :
20 sierpnia 2006, 23:02
Co Ty, to jeszcze nie koniec. Za rok na wakacje będzie tak fajnie, że nie masz pojęcia, kiedy wszyscy się zjadą i będą chcieli pobawić się w dawnym składzie :]
20 sierpnia 2006, 19:25
mnie już przestało gotować, wyleczyłam sie i sama zaczęłam balować, a co :)
20 sierpnia 2006, 14:56
napewno coś jeszcze razem zorganizujecie.
20 sierpnia 2006, 11:55
nie ma ludzi niezastapionych, jesli ta paczka sie rozsypie, to na jej miejsce moze powstac inna, rownie fajna jak nie fajniejsza :)

Dodaj komentarz