In God's Hands.
Komentarze: 3
Znów jest źle.
Znów go nie rozumiem.
I na pewno wymyśliłam sobie to wszystko. Tylko takien wytłumaczenie widzę.
Bo gdyby było coś, wczorajszy wieczór wyglądałby inaczej.
No cóż. Nie będę sie zadręczać, ani szukać winy w ktorymkolwiek z nas.
Mógł, a nie skorzystał.
I nigdy więcej, nigdy.
No chyba że się postara. Ale on się nie stara. Nie wystarczająco. Albo wcale. Taak znam go od tej niezrozumiałej strony doskonale.
I nie będę padać na kolana. Bo bolały kłamstwa, obrócenie się plecami też.
Dodaj komentarz