lis 04 2006

Love and destroy.


Komentarze: 6

Samolubny, dziecinny, bezwzględny cham. Nie wiem, jak mógł zrobić, co zrobił. A teraz nawet się nie odezwie. Że też przez jedną imprezę ktoś może stracić w oczach tak bardzo. I nie mam zamiaru po wczorajszych wydarzeniach nawet patrzeć w jego stronę. Nie wiem co chciał osiągnąć swoim zachowaniem, ale udało mu się sprawić, bym go znienawidziła. Najgorsze słowa przychodzą mi do głowy. Wszystko aż się we mnie gotuje. W dodatku jego kolega, K. jest boski -jak się wczoraj okazało- nie tylko z wyglądu. I warto zauważyć, że ma dziewczynę. Półtora roku ze sobą są [cóż za ironia losu, zupełnie jak M. ze swoją Byłą], tylko do cholery... widzę, że on ją bardzo, bardzo kocha. Cóż mi po tym, że powiedział: Wiesz, jesteś najładniejszą dziewczyną z wszystkich klas pierwszych, które przyszły w tym roku do naszej szkoły. Nie chcę być jakąś niszczycielką związków. Why życie jest tak skomplikowane :

miss-almost-grown : :
05 listopada 2006, 10:48
wiem,ze nie na temat najpierw,ale masz swietny szablon.a teraz na temat,jakby zycie bylo latwe to byloby nudne az do porzygania ;)
karotka
05 listopada 2006, 09:07
ostro..
04 listopada 2006, 22:35
Pewnie, że nie musisz nic niszczyć :]
pfi
04 listopada 2006, 21:57
jeden chłopak na wakacjach zrobił cos głupiego (tez na imprezie) i nadal nienaiwdze go! jak go widze to mam ochote rozszarpac go na kawałki...
czy oni wszyscy tacy są?;;

a jesli chodzi o nieszczenie zwiazqw to jeden prawie zniszczyłam...
04 listopada 2006, 17:08
jak nie chcesz to nie bądź :) taaa wiem to nie takie proste...
czarna-róża
04 listopada 2006, 17:07
faceci... oj będziesz musiałą mi opowiedzieć co się stało :]

Dodaj komentarz