sie 21 2006

Poem about I...


Komentarze: 4

Nie liczę na więcej
niż
możesz mi dać
stojąc
przez całe życie
zwrócony
twarzą do słońca.

Przewiązana przez włosy
złota
wstążka zwraca uwagę
odbijając
blask srebrnego księżyca.

Na ostrzu noża
postawiłam
wczorajsze chwile bliskości
byś
w chwili końca
spadł
na raniące ostrze.

Żyj-
tylko ze mną.
Kochaj-
tylko mnie.
Cierp-
tylko z mojej winy.
I odejdź.

Naucz się
milczeć
we wszystkich językach świata,
słowa, które chcesz mi wykrzyczeć.
I wróć.
I przytul.

I powiedz na ucho:
-Ty głupia egoistko-
Tylko raz.
Tylko mi.

Tak, otwórz oczęta.
Patrz na mnie.
Bo to już jest koniec.
Zapamiętaj
każdy mój uśmiech.
Każde me słowo.
Każdy ruch ręki.
Każdą pieszczotę
i to, że to już się
nie powtórzy.

Zdarzyło się
Tylko raz.
Tylko nam.

 

A powiedzcie, że się nie podoba, to pomyślę, że coś z Wami nie tak... Nie, nie mój. Niestety. Ale o mnie. Aż mnie ciarki przeszły, gdy go przeczytałam. Mam jeszcze w zanadrzu kilka...

...tylko czy ktoś tu lubi wiersze? 

miss-almost-grown : :
zielone.okulary
22 sierpnia 2006, 13:10
bosze... te trzy ostatnie wersy... aż mnie dreszcz przeszył... zwykłe-niezwykłe słowa...
22 sierpnia 2006, 11:37
Właśnie, zależy jakie;)
22 sierpnia 2006, 08:29
ja niestety wierszy nie lubie, gdyz wiekszosci nie rozumiem :(
22 sierpnia 2006, 00:11
To zależy JAKIE. I o czym.

Dodaj komentarz