What a Girl Wants...
Komentarze: 4
Wreszcie. Myślałam, że dostanę świra. Ile może trwać awaria serwera? =/ No, a u mnie nic nowego. Wczoraj impreza pożegnalna, jutro też. Ktoś jednak zapłacze na moim grobie heh... Nie żebym umierała. Wyjeżdżam na miesiąc, co w sumie sprowadza się do tego samego.
Jejkuuuu żebyście Wy wiedzieli jak ja go kocham xD Szok razy dziesięć. I nie będę opisywać tu naszych rozmów, czy zachowań. Wierzcie na słowo, że jest cudooownie :D 81 dni... i żadnego nie żałuję ;) Cóż, luv yaa baby :*
Zmieniając temat, w ogóle nie czuję tego klimatu. Co roku, przed wakacyjnym wyjazdem było tyle pakowania, kupowania, tyle radości i emocji. A teraz... tak jakbym nie zdawała sobie sprawy, że za tydzień będę już In Portugal. Walizka schowana w łóżku, kosmetyków na wyjazd brak. I zero uśmiechu na twarzy. Nie wiem co się dzieje...
PS O mały włos zapomniałabym spytać, kto odwiedza mojego blodża? :D
Dodaj komentarz