wrz 23 2006

What U Gonna Do...?


Komentarze: 3

Wczoraj miałam imprezę integracyjną. Klasową. Dziewczyny poupijały się jednym piwem i pół godziny darły się na całe gardło, co podobno miało być śpiewem. Tak, darłam się z nimi i tak, też trzeźwa nie byłam. Zagłębiać się nie będę, ale wypiłam więcej niż jedno piwo...

Następnie dyskoteka i M. Potańczyliśmy, pogadaliśmy. Odprowadził mnie do domu, buziak w policzek. Nie potrafię sobie wyobrazić, żeby mogło dojść do czegokolwiek więcej z kimś innym niż Łukasz. Przyzwyczaiłam się do niego. Nie chcę innych, nie chcę tych nieznajomych, o których prawie nic nie wiem. Łukasza też nie chcę. Heh Welcome Zakon...

A dziś kolejna impreza. Będzie i M. i Łukasz. Jakoś nie chce mi się iść...

miss-almost-grown : :
zofikk
23 września 2006, 20:22
ojojjoj..czuje niezłe zawirowania. a tak apropo,musze cie skarcic,ze do mnie nie zagladasz :((((
www.ciapka.blog.pl !!
23 września 2006, 19:14
poznasz lepiej - zdecydujesz się na któregoś
23 września 2006, 18:50
Nie zakon tylko s-pokojnie na wszytsko przyjdzie czas. Fakt poznawanie kogoś jest trudne ale i bardzo przyjemne

Dodaj komentarz