Komentarze: 6
Chyba pójdę na psychologa. Mam coś takiego w sobie, co sprawia, że ludzie otwierają się i zaczynają opowiadać o swoich sprawach. Nie jeden to już zauważył, zresztą potwierdzam xD Otóż moi drodzy M. ni stąd ni z owąd zaczął mi opowiadać o swoim związku, a w sumie rozstaniu, o tym słynnym rozstaniu, które było pod tak wieloma znakami zapytania. Zerwał on. Bo mu przeszło. A smutny jest, gdyż ona cierpi przez niego. Oprócz tego z różnych źródeł dowiedziałam się o jego licznej liście Podbojów Miłosnych. I wiecie co? Zatkało mnie. Same miastowe Miss. Kurka, a jak dotąd myślałam, że się do nich nie umywam xD Naprawdę. Aż się boję, tego, że mogłby między nami coś być. No przecież ja jestem gorsza od nich, gorsza, gorsza... (Kolega z klasy M. widząc moje zdjęcie powiedział zupelnie poważnie: W taki cudo to mógłbym się cały dzień wpatrywać. Ale on jest brzydki. Tak więc inna śpiewka). Aaach i kupuję sobię Samsunga x200. Zakochałam się w telefonach z klapką :D Ma ktoś? Poleca? Odradza? Bo szczerze mówiąc o komórkach słabe pojęcie mam...