Komentarze: 2
Hmm... jeeest git. Czasami barwnie, czasami po prostu szaro. Raz mam ochotę góry zdobywać, kiedy indziej marzy mi się tylko ciepłe łóżko i spokój. Ale... taka jakaś obojętność. Nicość. W domu. W życiu. Szkoła dodaje mi energii. Girls, wesołe lekcje historii, M. ... a później powrót do domu. Lekcje. I wszystko od nowa... Jak ja nie lubię tej monotonii... powtarzających się czynności. Gdyby nie dziewczyny... z nimi zawsze tak wesoło, pozytywnie. Nie sądziłam, że poznam tak wspaniałych ludzi. Tak podobnych do mnie. Nie chcę krakać... Nie chcę spieprzyć... Już już...! milczę. Do usłyszenia^^