Archiwum 12 lipca 2006


lip 12 2006 Can you...hear me callin' Hear me callin'...
Komentarze: 3

Kiedyś chciałam być dorosła, mieć dwadzieścia lat.
Wytrwale dążyć do celu, zdobyć cały świat!
Mieć pracę, dom, odnosić sukcesy.
Wygrywać wszystkie spory, pokonywać stresy.
Chodzić na imprezy, tańczyć aż do świtu.
Mieć psa i kota, i przyjaciół bez liku...

To były marzenia głupiej dziewięciolatki,
Która nie zna życia, nie miała żadnej wpadki.
Lecz czasy się zmieniają i zmienia się człowiek...
Ona zawsze była inna, coś chodziło po jej głowie.
Przyszłość miała być piękna, pełna nadziei,
-mnóstwo optymizmu, lecz czy to coś zmieni?!

Teraz jest inaczej, ma szestaście lat,
Jest nieco dojrzalsza, zna lepiej świat.
Nie wierzy już w miłość, w szczęście i w życie.
Jeżeli się boi – robi to skrycie.
Nie przyznaje się nigdy do swojej trwogi.
Wie, że już teraz nie ma innej drogi...

* Skądś tam, kogoś tam... Ale podoba mi się :D

Noo... więc do piątku kochani, wyjeżdżam na krótko :*

miss-almost-grown : :
lip 12 2006 Nie pozwól umknąć godzinie radości...
Komentarze: 6

Gdy jesteśmy zazdrośni, przekonujemy się, że kochamy, tak jak przekonujemy się, że żyjemy, kiedy nas coś zaboli.

Wczoraj było... tak słodko, że wymiękam ;) Utwierdziłam się w przekonaniu, że te 75 dni naszego ,,bycia razem" nie są zmarnowanym czasem.                                            

Wiecie... Zawsze wydawało mi się, że miłość to uczucie, które  nigdy mnie nie dosięgnie. A jeśli już, to sądziłam, że zrobi to nagle, że poczuje w sekundę, że kocham i nigdy nie przestanę, że rozpłynę się w momencie, bo w końcu do kogoś to poczułam. A ja zakochiwałam się powoli, z dnia na dzień coraz bardziej. Był nawet okres, kiedy stwierdziłam, że to tylko zauroczenie i nie ma sensu dalej ciągnąć naszej znajomości. Przetrwałam jednak i dziś... aaaach, żebyście Wy wiedzieli co to znaczy ;)

Rozmawialiśmy o tym moim miesięcznym wyjeździe... Powiedział, że kocha, że będzie czekał... Ale coś w to nie wierzę. Mam złe przeczucia. Kiedyś był chłopakiem, ktory co weekend miał inną. Bawił się nimi i nikogo nie kochał. Zmieniłam go, jestem tego pewna. Ale jeśli zostanie na cały miesiąc sam, sam ze swoimi głupimi kolegami... Jeśli będzie chodził na dyskoteki, jeśli nie będzie tam z nim mnie... Boję się. Naprawdę się boję.

miss-almost-grown : :